Ze starych, połamanych ornamentów udało się zrobić dwa świeczniki. Całość poddana gruntownej renowacji. Złocenia szlagmetalem. Jako podstawy dodano deski z frezowanymi brzegami.
Na warsztat trafił do mnie mocno sfatygowany św. Franciszek w swoim domku. Poobijany ze wszystkich stron, przemalowany grubo trzy razy. Zbierałam zeskrobaną farbę i uciułała