Każdy kto trochę mnie zna wie, że lubię polskie kino. Oczywiście nie wszystkie filmy mi się podobają, ale jest w nich ten klimat i ta rzeczywistość, których próżno szukać w holywoodzkich produkcjach (jak to mówi moja koleżanka: „holiwódzkich bajdołach”). I tak się składa, że i święci w filmach występują, wśród naszych bohaterów. Ostatnio dostałam zamówienie na zrobienie dwóch figurek, kopii takich jakie robiłam rok temu: św. Rity i św. Rocha. Za pierwszym razem jak robiłam te figurki, pierwsze pytanie było: jakich tu świętych wyrzeźbić? I tak pojawił się św. Roch z filmu „Jasminum”. Na św. Ritę pomysł przyszedł w trakcie oglądania filmu: „Piąta pora roku”. Kiedy to główna bohaterka wraca po latach w swoje rodzinne strony i staje przed kapliczką ze św. Ritą. Przypomniała mi się wtedy opowieść z wątkiem o św. Ricie zamieszczona w książce Janusza Grzegorczyka, „Pieść słoneczna Róży Bluszcz”.
Czasem jak mi rzeźbienie ciężko idzie, to wzdycham jak Brat Zdrówko: „Święty Rochu, Święty Rochu…”, albo „Oj, Święta Rito, Święta Rito…”. A oto przykład świętych w filmach:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ji3KBJWOB9s[/youtube]
2 odpowiedzi
Jest tu klimat – to prezbiterium ściśle zintergowane z przestrzenią dla zwierzątek 😉
Świetny kawałek filmu! A co się dziwisz…? To już przysłowie.