Król Frasobliwy
Dziś niedziela Chrystusa Króla. Tak jakoś się złożyło, że skończyłam wczoraj mój kolejny obraz. Krótko mówiąc o formie: „płasko-przestrzennie, trochę jesiennie”. Nie jednak rzecz w formie lecz w treści. Mój Chrystus Król przysiadł sobie na ławeczce pod jarząbkiem i zamyślił się… Dumał o samotności, jesieni, przemijaniu, tęsknocie. I ptaszkowie też przysiedli, bo nadziwić się nie mogli, że sam król w cierniowej koronie tak zwyczajnie przyszedł i taki samotny…
Więcej zdjęć tegoż obrazu w Na szkle malowane>>
Zobacz inne wpisy z tej kategorii: Moje malowanie, O wierze
23 Lis 2008 at 18:01
fantastyczny obraz Agnieszko….moje gratulacje
23 Lis 2008 at 22:41
A PAN JEZUS JAK ZAWSZE ZATROSKANY…o co On się tak martwi…może pomożemy Mu?