Blog

Legendy PRL-u cz.1

Wśród starych wag, odnawianych tego roku znalazła się waga z 1956r. Nie przedstawiała się najlepiej. Obdrapana, powykrzywiana i bez polotu. PRL odarł z piękna przedmioty codziennego użytku. Miały spełniać swoją funkcję, a uroda ich nie była ważna. I co zrobić, żeby taki przedmiot odnowić i nie pozbawić go charakteru? Nie można było podejść szablonowo i pomalować jak wagi sprzed wojny. Trzeba było się wysilić bardziej. Inspiracją stał się tu inny przedmiot z lat 50 – 60 dwudziestego wieku. Mianowicie motocykl WFM, którego posiadaczem był mój ojciec. Od motoru do wagi w mojej głowie nie było dużej odległości, stąd kolorystyka i złote szparunki.

Jedna odpowiedź

  1. Witam. Jestem pod wrażeniem Pani sztuki:) Mam w domu wage szalkową z syrenkami z zaboru rosyjskiego i chciałem ją odnowić. Czy mogę liczyć na rade jak uzyskać kolor czrno-złoty lub gdzie mogę zanieść do renowacji? Pozdrawiam. Sławek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Archiwum

Moja twórczość
Waga z 1948. Nowa skrzynia Matka Boża góralska. Pneumatofora. Sierpień 2021. Po renowacji

Kategorie

- Moje produkcje

Poprzednie edycje