Ostatnio zajmowałam się renowacją feretronu Matki Boskiej Częstochowskiej. Wizerunek jej w tym przypadku został namalowany na płótnie i choć brak jest sygnatury, to prawdopodobnie stało się to przed II wojną światową. Obraz dzięki temu, że znajdował się w ramie za szkłem nie uległ zniszczeniom. Można tylko podziwiać kunszt artysty, który bardzo dokładnie odwzorował detale. Po drugiej stronie była św. Tereska, która ze względu, że była na papierze uległa zniszczeniu. Reprodukcję tę zastąpiono reprodukcją z wizerunkiem św. Jana Pawła II.
Dużą negatywną niespodzianką była skrzynia (podstawa) feretronu. Po wierzchu wydawało się że wystarczy kilka drobnych napraw stolarskich. W trakcie prac okazało się, że robaki dość sprawnie poruszały się wzdłuż desek, nie jedząc farby. Trzeba było zrobić skrzynię nową.
Tym razem przedstawiam zakres prac (dla lepszego zobrazowania jak taka renowacja przebiega):
1. Rozmontowano obrazy i koronę.
2. Zdjęto stare warstwy farb.
3. Całość odrobaczono.
4. Spróchniałe boki i dolną część skrzyni usunięto oraz zastąpiono nowymi.
5. Zaimpregnowano całość skrzyni.
6. W otwory po robakach wpuszczono żywicę akrylową Paraloid B72. Po wyschnięciu żywicy otwory zaszpachlowano.
7. Ramy obrazów sklejono, naprawiono ubytki ornamentów i pomalowano na nowo.
8. Z metalowej korony zdjęto starą farbę, zabezpieczono antykorozyjnie i pomalowano na nowo.
9. Całość pomalowano na nowo białą farbą akrylową w wersji półmat.
10. Brzegi pozłocono szlakmetalem i zabezpieczono szelakiem najjaśniejszym.
11. Zniszczony obraz papierowy św. Teresy zastąpiono obrazem św. Jana Pawła II.
12. Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej (olej na płótnie) oczyszczono z kurzu i pozostałości po igliwiu jakie znajdowało się pod szybą. Uzupełniono braki farby olejnej i zabezpieczono werniksem damarowym.
13. Złożono w całość wszystkie rozmontowane uprzednio elementy.
14. Z kijów do noszenia zdjęto stare powłoki farb i pomalowano na biało.
A teraz najciekawsze: foto. Zdjęcia trochę nie po kolei…