Blog

Skrywane uczucia…

Czasem chciało by się okazać trochę ciepłych uczuć, ale bywa tak, że nie wypada, albo że to nie pedagogiczne, bo ktoś może do uczucia przylgnąć, a ono bez przyszłości i łatwo skrzywdzić. A z drugiej strony szkoda…(tu westchnienie). Już dawno stwierdziłam, że z tymi emocjami to w człowieku duży zamęt. Ale znowu bez nich, jak żyć?

Koniec czerwca, a pogoda taka jakby był już koniec lata. Wiatr jakoś wrześniowo pachnie, choć wokół wszystko jeszcze zielone.

Wczoraj skończyłam zielone okienko. Można je zobaczyć w moim malowaniu.

Jedna odpowiedź

  1. Teraz ma powrócić lato ze słońcem, z upałami, z ciepłymi nocami… Tak zapowiadają niektórzy prognostycy. Oby!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Archiwum

Moja twórczość
3.5 Stara waga Anioł gipsowy przed renowacją Św. Roch i św. Rita. Maj 2014.

Kategorie

- Moje produkcje

Poprzednie edycje