Czasem chciało by się okazać trochę ciepłych uczuć, ale bywa tak, że nie wypada, albo że to nie pedagogiczne, bo ktoś może do uczucia przylgnąć, a ono bez przyszłości i łatwo skrzywdzić. A z drugiej strony szkoda…(tu westchnienie). Już dawno stwierdziłam, że z tymi emocjami to w człowieku duży zamęt. Ale znowu bez nich, jak żyć?
Koniec czerwca, a pogoda taka jakby był już koniec lata. Wiatr jakoś wrześniowo pachnie, choć wokół wszystko jeszcze zielone.
Wczoraj skończyłam zielone okienko. Można je zobaczyć w moim malowaniu.
Jedna odpowiedź
Teraz ma powrócić lato ze słońcem, z upałami, z ciepłymi nocami… Tak zapowiadają niektórzy prognostycy. Oby!