Tym razem przedstawiam obraz malowany akrylami na ścianie. To pierwsze takie moje przedsięwzięcie. W młodości, nieudana próba miała miejsce w moim pokoju. Motyw ogólnie znany. Dla przypomnienia: fragment Stworzenia Adama z Kaplicy Syksytńskiej, autorstwa Michała Anioła. Dużo prac przygotowawczych i ok. 12 godzin przy ścianie, przy tym wiele pozytywnych emocji. Jednym słowem było warto. Mam nadzieję, że to dobry początek serii obrazów na ścianie. Wszystkim oglądającym ten obraz życzę otwierania serc na Tego, który jest kochającym Ojcem wszelkiego stworzenia.
6 odpowiedzi
Odpowiedzi na pytania w komentarzach:
– Ściana jest w D…
– Pęknięcia są na niby, namalowanie razem z obrazem.
A pęknięcia (ciemne kreski o nieregularnych kształtach) to na niby, czy naprawdę?
Ciepłych w duszy i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia życzy jw:)
a gdzie ta ściana…?
Można tylko pochwalić i zmotywować do kolejnych. Pozdrawiam przedświątecznie.
aga malowanie na ściane bardzo dobrze ci wychodzi nie możesz poprzestac na tym 1 obrazie