Mija adwent. To, że człowiek powinien powierzać się Maryi Niepokalanej (wszak to jej czas), mówiono wielokrotnie. Ale odwrotnie?
Pracuję teraz nad renowacją feretronu. Z jednej strony przedstawia on Matkę Bożą Częstochowską. Ogólnie obraz i cała oprawa są bardzo zniszczone. Wielokrotnie przemalowywane, połamane i sklejane. Częściej źle, niż dobrze. Wiele godzin ciężkiej pracy… i myślenia: jak to wszystko naprawić? Ocieram się czasem o granicę zwątpienia w swoje możliwości. I chyba sam Bóg zesłał mi myśl (bo ja taki „myndrol” nie jestem): ile wiary ma Maryja w człowieka, że oddaje się w jego ręce i wierzy, że wszystko się uda. Wierzy, że wróci do dawnej świetności i piękna. I oddaje w kolejne święta swojego Syna w ludzkie ręce i serca, i wierzy, że się uda, że życie się uda…Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wzrastania w wierze, nadziei i miłości. Niech ten świąteczny czas będzie chwilą oderwania od codzienności i okazją do spotkania z Bogiem, sobą i najbliższymi.
A w 2013 niech spełniają się wszystkie Wasze piękne marzenia 🙂