Ile mogą one powiedzieć? Mówią, że są zwierciadłem duszy. Ale patrzeć w oczy też trzeba umieć, żeby z nich odczytać to co chcą powiedzieć. Dzisiaj widziałam w jednych oczach żal, lęk, może trochę wdzięczności. To spojrzenie rozstania, pewnie na zawsze, może także z tym światem…
Czasem patrzę swoim pacjentom w oczy. Myślę, że zbyt rzadko. Chyba po prostu o tym zapominam. Trzeba też mieć odwagę spojrzeć człowiekowi w oczy, a spojrzenie by było szczere i jasne. Bez udawania i sztuczek za plecami. No i zajrzeć szaleńcowi w oczy, też nie jest łatwo… Swoim współpracownikom tej odwagi i dobrze odczytanych spojrzeń życzę.
Jedna odpowiedź
ciekawa fotografia…oczy Boga samego patrzą na mnie na tym zdjęciu. Tak chyba jest w życiu, zabiegani, zapracowani, zakupy, spotkania…i wydaje się nam, że Boga nie ma, nie widzi, a On patrzy i czeka…