Blog

Sony Alpha A300

No i stało się. Kupiłam w końcu swoją drugą w życiu lustrzankę, Sony A300. Kiedyś, dawno temu, w epoce aparatów analogowych miałam Zenith’a. Popsuł się, ale wspominam go miło. Od dłuższego czasu „swędziało” mnie, żeby kupić lustrzankę cyfrową. Niby ta moja H5 spisywała się bez zarzutu, ale czegoś mi było brak w tych zdjęciach. Ponieważ życie ostatnio mnie nie oszczędza, to na przekór wszystkiemu stwierdziłam, że nie ma co się szczypać. Dlaczego Alpha 300? Myślałam też o A350, ale różnica tylko w matrycy i oczywiście w cenie. Czy mi potrzebna matryca 14mln? Nieeee, wystarczy te 10mln co ma A300. Myślałam też o Nikonie D90, ale przerosła mnie cena. W grę wchodził też Canon 450D, ale jakoś nie mogłam znaleźć oferty z dobrym obiektywem w sensownej cenie. W Sony jest jeszcze bardzo fajny odchylany wyświetlacz, dzięki czemu nie potrzeba czasem przyjmować dziwnych pozycji, łącznie z kładzeniem się na ziemi. Weszła też teraz na dniach nowa seria lustrzanek Sony. Odpowiednikiem, dla A300, jest A330. Może trochę późno się dowiedziałam… Generalnie zmiany to: 100g mniejsza masa ( i to plus), design (nie podoba mi się w 330), odtwarzanie zdjęć w telewizorze w jakości HD (dla mnie nie potrzebne) i inne oprogramowanie (dam sobie bez niego radę). Alhpa A330 jest obecnie sprzedawana z kitowym obiektywem 18-55mm, to wychodzi ok. 500zł drożej niż A300. W tej cenie ja kupiłam z obiektywem Sigma 18-200mm, bardziej wszechstronnym i lepszym.

Co do samych zdjęć, to widzę że są lepsze niż z H5. Lepsza ostrość, w makro bardziej rozmyte tło. Jeszcze dużo muszę się nauczyć i „zrosnąć” z tym aparatem. A zdjęcia zobaczcie sami: >>kliknij tutaj<<

4 odpowiedzi

  1. Nie ufam producentom sprzętu elektronicznego – zawsze wydaje mi się że zamiast z aparatem mam do czynienia z…przystawką do komputera – wolę aparaty firm klasycznie fotograficznych.

    tytułem żartu – co to za przyjemność robic makra bez ubłocenia się ? 😉

  2. Gratuluję udanego zakupu, byłem uczestnikiem pokazów sony którzy właśnie promowali lustrzanki, pewnie bym się teraz zastanawiał kupując aparat pomiędzy sony a olympusem ;). Lustrzanka ciężka jest do opanowania na początku ale później efekty widać na zdjęciach.

  3. Myślę, że gdyby Franciszek z Asyżu dziś żył i robił zdjęcia to właśnie takie:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Archiwum

Moja twórczość
Przed renowacją Matka Boża Nieustającej Pomocy. Wersja z koroną. Styczeń 2019. Po renowacji Przed renowacją

Kategorie

- Moje produkcje

Poprzednie edycje